Czy Netflix, Prime, VOD.pl itp. streamują Miś Uszatek? Sprawdź, gdzie obejrzeć sezony serialu online!
materiały prasowe Niezapomniane bajki dzisiejszych babć, dziadków, a także mam i tatusiów o misiu, co klapnięte uszko miał, obecnym przedszkolakom Jasiom, Antosiom, Helenkom i Zuzankom po mistrzowsku czyta Jerzy Stuhr. Najpierw mamy czytały swoim dzieciom bajeczki o Misiu Uszatku w piśmie Miś. To była końcówka lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Później było wydanie książkowe misiowych przygód, a niedługo potem przed telewizorami w porze dobranocki zasiadały dzieci, by posłuchać grubiutkiego Misia Uszatka opowiadającego o swoich przyjaciołach: leniwym Prosiaczku i jego mamie, Króliku oraz bliźniakach Zającach. Każda bajka zaczynała się piosenką: Na dobranoc – dobry wieczór miś pluszowy śpiewa wam Mówią o mnie Miś Uszatek, bo klapnięte uszko mam Jestem sobie mały miś, gruby miś znam się z dziećmi nie od dziś. Jestem sobie mały miś, śmieszny miś, znam się z dziećmi nie od dziś. Piosenkę śpiewał niezapomniany Mieczysław Czechowicz. Po śpiewance następowała oczywiście bajka. Na zachętę przypominam "Każdy je to, co lubi". Miś stał na progu domu. W łapkach trzymał kromkę chleba grubo posmarowaną miodem. Otoczyli go przyjaciele. - Każdy je to, co lubi - powiedział do Misia Kogucik. - ja lubię ziarenka. - A ja trawki i zioła - dorzucił Zajączek. - Nie ma nic lepszego niż kasza! - oblizał się Kruczek. I każdy zaczął jeść to, co lubi. Miś zajadał chlebek z miodem. Kogucik dziobał ziarenka. Zajączek skubał listki ziół. A Kruczek wylizywał miskę po kaszy. - Chrum, chrum... - rozległ się naraz głos. Na podwórko wybiegło czworonożne, różowe stworzenie. - Jestem prosiaczek Różowy Ryjek - powiedziało, patrząc na przyjaciół. - Bardzo nam przyjemnie - powitali przyjaciele przybysza. - Widzę - kwiknął prosiaczek - że każdy z was je to, co lubi. - A ty, co lubisz? - zapytał Uszatek. - Wszystko. I chlebek, i kaszkę, i listek, i ziarenko, i wiele innych rzeczy. A mam przy tym zawsze wielki apetyt. Przyjaciele z podziwem patrzyli na Różowego Ryjka. A Uszatek pobiegł do domu. Za chwile wrócił, niosąc w łapce kartkę z takim napisem: Zaproszenie. Prosimy prosiaczka Różowego Ryjka, żeby przyszedł do nas jutro na śniadanie. Miś Uszatek i Przyjaciele. Po bajce znów piosenka: Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci. Dzieci lubią misie, misie lubią dzieci. W tym roku w Naszej Księgarni ukazał się lubiany Miś w formie audiobooka. Posłuchajcie o tym, jak Uszatek ratował Bałwanka, i o tym, jak wybrał się do cyrku, i do sklepu z zabawkami, i o kotkach, które nie mruczą, i nawet o pierwszym dniu w przedszkolu. To naprawdę mądre i zabawne historyjki z czasową patyną. Miś Uszatek Autor: Czesław Janczarski Wydawca: Nasza Księgarnia CD w formacie mp3 Czas nagrania: 4 godziny Kącik małego czytelnika - sprawdź, jakie książki dla dzieci polecają inne mamy mat. prasowe Piękne i mądre książeczki dla dzieci! Seria książeczek "Przyjazna Łapka" powiększyła się o dwie nowe pozycje: dla dzieci, którym brakuje jeszcze odwagi, jak Jeżykowi oraz tych, którzy chcą tęsknią za zimową radością. Twoje dziecko lubi czytać? Te książki z pewnością mu się spodobają! Wielka przygoda Jeżyka Pięknie ilustrowana książka dla dzieci, idealna na jesień. Uczy samodzielności i dodaje odwagi przed każdym nowym wyzwaniem. Mały jeż Herbie jest szczęśliwy w domu ze swoją mamą. Pewnego dnia jednak mama wysyła go na wyprawę. Mały jeż odkrywając otaczający go świat, przekonuje się, że jest odważniejszy, niż przypuszczał, i zdobywa przyjaciela. "Czas, żeby Jeżyk rozpoczął swoją pierwszą wielką przygodę. Ale czy jest na nią gotowy? Jeżyk przekonuje się, że wystarczy odrobina wyobraźni - i już ma tyle odwagi, ile potrzeba, by odkrywać cały wielki, szeroki świat." Za dużo zimowych zabaw Światowy bestseller - Drugi tom serii z przyjaciółmi z bestsellera Za dużo marchewek. Nowe przygody Królika, który miał Za dużo marchewek, i jego przyjaciół. Tym razem w roli głównej Żółw. Żółw nie lubi zimy. Dlaczego? No bo nie. Ale co będzie, kiedy Żółw nie znajdzie spokojnego miejsca na swoją zimową drzemkę? Królik i jego przyjaciele pomogą mu pokochać zimę. Tak jak razem z Żółwiem pomagali Królikowi z jego marchewkami. Ale będzie dużo przygód! Wzruszająca i zabawna opowieść o przyjaźni i radościach z zimy. Przypomina, że drobne rzeczy mogą przynieść szczęście i radość. Dzień w Zwierzaczkowie: Strażacy przy pracy Straż pożarna ze Zwierzaczkowa pędzi na ratunek! Pięknie ilustrowane opowieści o niewiarygodnych przygodach mieszkańców Zwierzaczkowa pokazują na wesoło, ale bardzo fachowo, na czym polega praca w różnych zawodach. I co w każdej pracy jest najważniejsze. Panią Świnkę trzeba wyciągnąć z dziury w jezdni! Pan Jamnik utkwił w rynnie! A czy to pożar? O, nie! W urodziny Dziadka Żółwia świeczki wymknęły się spod kontroli! Dla strażaków ze Zwierzaczkowa nie ma chwili odpoczynku! Ta zabawna... Mój pomysł na prezent Jaki prezent wybrać dla dziecka, by sprawić mu radość i by zabawka nie powędrowała szybko w kąt? Wiedzą o tym młode mamy. Gdy mój synek miał dwa lata i dostał swój pierwszy czterokołowy rower, pokochał go od pierwszego wejrzenia. Najpierw stał przy nim jak zaczarowany, nie mogąc wydobyć z siebie ani słowa. Potem zaczął biegać wokół niego jak szalony. A na noc, po domowych jazdach próbnych, zatargał pojazd do łóżka i czule otulił go kołdrą. Święty Mikołaj pękał z dumy, bo miło patrzeć na taką radość. Niestety, nie wszystkie prezenty , jakie dostał mój synek, były strzałami w dziesiątkę: mnóstwo zabawek (także tych – wydawałoby się – wyczekiwanych i wymarzonych) znudziło się synkowi już po tygodniu albo i wcześniej. Dopiero po jakimś czasie udało mi się zrozumieć, o co chodzi: Bartek nie znosił wszystkiego, co wydaje odgłosy albo samo się porusza. Dlaczego? „Bo ja, mamo, nie lubię, jak auto jedzie za mnie. Wolę sam nim jechać i sam robić »brum«” – wyjaśnił. Wiem też, że bardzo, ale to bardzo nie lubi głośnych dźwięków, więc na starcie mogę wykluczyć wszystko, co hałasuje (chyba że te instrumenty i hałas można wyprodukować samodzielnie – to inna para kaloszy). Każde dziecko jest oczywiście inne, więc nie jest to żadna reguła, ale w przypadku mojego syna sprawdza się do dziś. A jak to wygląda u innych maluchów? Przeczytaj także: O jakich prezentach marzą dzieci? Prezent dla Wiktora: To, co mówi, śpiewa i szczeka Wiktor niedawno zaczął siadać. Poza butami, które z jakiegoś tajemniczego powodu intrygują go najbardziej (ale niestety nie nadają się na prezent), jego entuzjazm budzi interaktywna zabawka z buzią, oczami i dużym przyciskiem , który wygląda jak nosek. Gdy się ten nos naciśnie, w okienku pojawia się obrazek z krówką, owieczką, pieskiem albo myszką. Na tym nie koniec, bo zabawka też mówi: wypowiada nazwę zwierzaka, śpiewa krótką piosenkę na jego temat i wydaje stosowny... Czy książę George ogląda przygody Świnki Peppy i jej brata George’a? Czy księżna Kate i książę William pozwalają małemu Georgowi oglądać współczesne bajki dla dzieci? Czy mają jakieś specjalne zasady dotyczące oglądania programów dla dzieci? Czy ich metody wychowawcze są skuteczne? Lubicie metody wychowawcze księżnej Kate i księcia Williama? Słyną raczej ze stosowania tradycyjnych metod, dyscypliny, choć stawiają na bliskość i czas dla swoich dzieci, o ile to tylko możliwe z racji pełnionych obowiązków. W przekazie medialnym to Kate wypada na tę bardziej surową mamę, a William na pobłażliwego i uczuciowego ojca. Być może to tylko moje zdanie, a może też tak ich odbieracie? Czy książę George ogląda bajki dla dzieci? Wiemy już, że stawiają raczej na tradycyjne drewniane zabawki dla dzieci, a czy pozwalają swoim maluchom na oglądanie bajek? Książę William podczas jednej z imprez charytatywnych w rozmowie z dziennikarką Sky News, Rhiannon Mills, zdradził, co lubi oglądać mały George. Nie jest to najnowsza produkcja, ani najmodniejsze bajki w stylu "Świnki Peppy" czy "Maszy i Niedźwiedzia". Zobacz też: Jakie bajki Disneya dla 3-latków? Sprawdź nasze typy! Nie wspomina też o "Autach", ani innych tego typu hitach dziecięcych list przebojów filmowych. Okazuje się, że mały George uwielbia kultowy film z lat 90-tych - "Króla Lwa". Oglądał już go kilka razy. Uwielbia również bajki "Lego" oraz irlandzko-brytyjski serial "Oktonauci". Książę nadmienił również, że... syna bardzo ciężko odciągnąć od oglądania telewizji. We should employ this kid @SkyNews ...he got #PrinceWilliam to reveal that #princegeorge likes to watch the Lion King — Rhiannon Mills (@SkyRhiannon) 16 października 2017 Wygląda więc na to, że para książęca nie ma specjalnych zasad dotyczących oglądania bajek przez dzieci, co więcej nie ograniczają maluchów w wyborze lub synek sam mówi im, co mu się najbardziej podoba i niestety nic na to nie mogą poradzić. Ulegają gustowi chłopca albo nie mają nic przeciwko. Zobacz też: Charlotte i George są niegrzecznymi... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny – 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum? Autor : qastrodNie wiem jak to jest, że go tylu nienawidzi, że aż tyle osób z jego wzrostu sobie szydzi. Życzą mu jak najgorsze,każdy błąd mu wytykają, a naj Dawno, dawno temu, zupełnie nie dziś, mieszkał w pewnym lesie malutki Miś. Miał misiowy domek w pniu grubego drzewa, jak to każdy miś dom swój w lesie miewa. Miś sam nie mieszkał, żył z Rodzicami, dużymi, poważnymi, mądrymi Niedźwiedziami. A las, który otaczał ten domek misiowy, w każdym niemal względzie był wyjątkowy. Poza tym, że zielony był i pełen ptactwa, działy się w nim różne bajkowe dziwactwa. I powiem Wam w sekrecie, co się w lesie kryło: wszystko co tam było, własnym życiem żyło. Kwiaty miały buzie i pięknie śpiewały, aż głosem ich rozbrzmiewał las nieomal cały. Drzewa za to miały ciekawskie oczy, by mogły obserwować, co się w lesie toczy. Ale wróćmy do Misia, bo się właśnie budzi, choć wstawać jeszcze nie chce i trochę marudzi. Aż tu nagle z kuchni głos Mamy dociera i chcąc nie chcąc Misio musi się ubierać. Myje ręce, buzię, jedną, drugą nogę, przy tym rozchlapując wodę na podłogę. Lecz Go wręcz nie martwi mokre z wody bagno, nim wróci ze szkoły to już wyschnie dawno. Umywszy się i wytarłszy wcina śniadanie, apetyt ma ogromny, więc nic nie zostanie. Plecak jeszcze łapie i biegnie wesoły, bo chętnie nasz bohater uczęszcza do szkoły. Tam ma mnóstwo zabawy i kolegów bliskich, długo by wymieniać tych przyjaciół wszystkich: mamy tak więc jeża z ostrymi igłami i dzikiego kota z długimi wąsami, dwa małe dziczki – chyba bliźniaki, które też należą do misiowej paki. I jest jeszcze jelonek z krzywymi rogami, co na nich lubi nosić plecak z książkami. No i lisek jest też z kitą puszystą, któremu w sekrecie można mówić wszystko. A w szkole naucza stara Pani Sowa, każdy na nią mówi: „Sowa Mądra Głowa”. Bo wiedzę ma ogromną, niczym książek tysiąc i wie chyba wszystko, mogłaby przysiąc. Nasz Miś jest uczniem bardzo poczciwym, tylko – jak to niedźwiedź – jest troszkę leniwy i lekcje zadane, mimo szczerych chęci, wypadają Misiowi po prostu z pamięci. Gdy się wiersza uczy, taki tego finał, że jeden wers wypowie, resztę zapomina. I chociaż już długo uczęszcza do szkoły, to pisać nie umie, bo stawia gryzmoły. Ale Pani Sowa jest bardzo cierpliwa, uczy Misia dzielnie, choć i ciężko bywa. Misio też ma wady – bywa samolubny, a to cecha, która daje efekt zgubny. Ale jak to dzieci, przyznaj – ciężko nieraz, pożyczyć zabawkę jak się bawisz teraz. I Miś nasz miał jeszcze ciekawą słabość, był bardzo łakomy, nigdy nie miał dość. A lubił słodycze najbardziej na świecie, jadł ich ile wlezie i w zimie, i w lecie. A najczęściej w drodze, gdy wracał ze szkoły, lubił też odwiedzać pracowite pszczoły. I miodu wyprosić chociażby garstkę, lecz zadowoliłby się też i naparstkiem. I tak pewnego razu – po lekcjach – wesoły, wracał nasz Miś mały do domu ze szkoły. Śpiewał przy tym głośno razem z kwiatami, w przerwach zaś rozmawiał z mądrymi drzewami. Tu skoczył przez rzeczkę, tam kamień przerzucił, obrócił się wkoło, przykucnął, zanucił. I tak mu radośnie droga przebiegała, gdy nagle do głowy wpadła myśl niemała, a do głowy prosto z brzuszka Misia weszła i głodem się po Misiu ogromnym rozeszła. I burczała głośno echo w brzuszku czyniąc a Miś myśli głodu nie mógł się wywinąć. Same nóżki jego wiodły na polanę, gdzie nektar zbierały pszczółki kochane. Ostrożnie podchodzi, pyta pod nosem: „Czy mógłbym dostać miodu, bardzo ładnie proszę”. Pszczółki popatrzyły na Małego Misia: „Czy Ty Misiu nie zjadłeś już za dużo dzisiaj?” Na to nasz bohater kłamiąc głośno mówi, że z domu wziął śniadanie, ale w drodze zgubił. Pszczołom się zrobiło żal Misia Małego, coś się naradziły i mówią do niego: „Daj no Misiu Drogi na miodek naczynie, postaw tu – pod drzewem a miodek popłynie”. Miś się wnet rozejrzał po leśnej polanie i zobaczył garnek w sam raz na śniadanie. Znając jego łakomstwo, co zdrowiu nie służy, garnek był za ciężki i do tego duży. Kiedy jeszcze pszczoły miodu tam dolały, Miś z tego wysiłku spocił się cały. Ale pszczołom głośno, grzecznie podziękował, ukłonił się, pomachał i w las powędrował. Garnek z miodem słodkim ciążył w czasie drogi, a Miś się potykał o swe własne nogi. I idąc w skupieniu z wysiłku tak dyszał, gdy nagle za sobą głos taki usłyszał: „Witaj Misiu Mały, czemu błądzisz w lesie? I co Ty tam takiego ciężkiego niesiesz?” Miś się obejrzał niezwykle zdziwiony, że został przez kogoś w lesie dostrzeżony. I ujrzał za sobą, gdzieś między krzakami, Jelonka ze szkoły z krzywymi rogami. Jelonek w podskokach dogonił Misia: „Cóż Ty mój kolego tak dźwigasz dzisiaj?” A Miś rad czy nie rad w odpowiedzi jąka: „Jedzonko” – mruczy cicho, patrząc na Jelonka. A na to przyjaciel rzekł z serca szczerego: „Ja Ci pomogę Kochany Kolego.” Misiowi przez głowę myśl taka przebiega, że chociaż Jelonek to przecież kolega a jeśli Misiowi w dźwiganiu pomoże, to miodu w nagrodę zażądać może. I Misia łakomstwo wygrywa z ciężarem: „Do domu Jelonku mam kroków parę. Dam sobie radę, bardzo dziękuję” – czerwieniąc się przy tym, wszak oszukuje. Jelonek w podskokach znika gdzieś w dziczy – „Do zobaczenia” – jeszcze Misiowi krzyczy. A całą rozmowę podsłuchiwały, drzewa te mądre, co w lesie stały. Szumieć zaczęły i zgodnym głosem karcą Niedźwiadka mrucząc pod nosem. „Źle bardzo zrobiłeś Misiu nasz Drogi, sam przecież czujesz, że bolą Cię nogi. I bolą Cię ręce od tego dźwigania, źle, że wyrzekłeś się pomagania. Sam nie dasz rady, bo jesteś mały, jak Ty doniesiesz garnek ten cały?” A Miś nasz nie zmienia swojego zdania: „Rączki i nóżki mam od dźwigania. Dam sobie radę bez pomocnika” – w tej właśnie chwili Miś się potyka. A garnek z miodem z rąk mu wypada i Miś jak długi się w lesie rozkłada. Patrzy z rozpaczą na swoje jedzenie, co wsiąka w kwiaty, mech i korzenie. I z łezką w oku wnet szybko wstaje i mruczy: „Ja się tak nie poddaje”. I szczęście w nieszczęściu ma Miś nasz mały, że garnek po miodzie pozostał cały. Więc chwyta naczynie i biegnie co siły, na ową polanę co pszczółki były. I ze łzami w oczach do pszczółek się zwraca: „Wiem pszczółki jak ciężka jest wasza praca. Ale ten miodek co wyście mi dały, tam niedaleko rozlał mi się cały. I bardzo Was proszę o miodu garsteczkę, czy mógłbym dostać chociaż troszeczkę?” A pszczółki od drzew już się dowiedziały, co w lesie zrobił Bohater nasz mały. Więc między sobą coś uzgodniły i tak do Misia się wszystkie zwróciły: „Bardzo nam szkoda jest Misiu Drogi, że się potknąłeś o własne nogi. Ale pomocy przyjąć nie chciałeś a sam też sobie rady nie dałeś. Pamiętaj, że skutek zawsze jest zgubny, gdy będziesz jak dzisiaj tak samolubny i tak zachłanny na wszelkie jedzenie i to dla Ciebie jest ostrzeżenie. Postaw garnuszek, na miód się skusisz, ale poprawę obiecać musisz!” Miś zawstydzony miodu nabiera i w wielkiej podzięce pyszczek otwiera: „Ja uroczyście oświadczam teraz, że samolubny byłem już nie raz ale od dzisiaj już się poprawię i chęci szczere do tego jawię”. I w rączki pochwycił nasz Bohater mały, wypełniony miodem garnuszek cały. I bardzo ostrożnie kroczy po lesie, bo jakże cenny smakołyk niesie. I patrząc pod nogi na wszelkie przeszkody, omija uważnie kamienie i kłody. I w pełnym skupieniu wytęża oczy aż nagle z krzaków Jelonek wyskoczy: „Ty jeszcze dźwigasz?” – pyta się Misia, bo przecież widział go w lesie dzisiaj. „Ciężko Ci idzie, może pomogę? Razem jest szybciej pokonać drogę”. Miś na to rzecze grzecznie do niego: ” Z nieba mi spadłeś Drogi Kolego. Razem jest łatwiej, a będzie mi lżej, chętnie skorzystam z pomocy twej.” Obaj na spółę garnek chwycili i powiem Wam szczerze słuchacze mili, że wnet do domku Misia dobrnęli, bo ciężar miodu na pół się dzielił. A morał tej bajki, jak pewnie wiecie: nikt sam nie żyje na naszym świecie. Trzeba się dzielić, innym pomagać, bo razem łatwiej z losem się zmagać. I jeszcze myśl ważna jest tu dla Ciebie: Przyjaciel Ci zawsze pomoże w zgłoszony przez Bajdulkowo. Udostępniamy go za zgodą Autora (Sylwia-a-l)Polecamy Miś Uszatek narodził się około 1957 roku. Stworzyli go pisarz Czesław Janczarski i ilustrator Zbigniew Rychlicki. Początkowo gościł w pisemku dla dzieci "Miś", którego był patronem. Później stał się bohaterem licznych książek, tłumaczonych również na obce języki. Popularność Misia wzrosła od roku 1975, kiedy to StudioKażde dziecko ma swoją ulubioną przytulankę i najczęściej jest to ukochany miś. Często już dość sfatygowany, ale własny, pełen wspomnień i miłości. Czy Ty zaśpiewasz swojemu misiowi taką miłą piosenkę?Miś ma w oczach szklane kulki, po to misiem jest, żeby było kogo tulić, kiedy pada deszcz. Miś ma uszy do targania, po to misiem jest, żeby mieć coś do kochania i wytarcia łez, i wytarcia ma łapy bardzo miękkie, po to misiem jest, żeby trzymać go za rękę, kiedy tylko chcesz. Miś ma wszystko, czego trzeba, żeby misiem być, by do łóżka go zabierać, żeby o nim śnić, żeby o nim piosenki o misiu:
Mój Uszatek jest najlepszy i najpiękniejszy ze wszystkich misiów na świecie. MIŚ: Dziękuję Ci moja Aniu, że nie chcesz innego z pośród wszystkich misiów w sklepie misia pluszowego. Za to że mnie kochasz wystąpię na scenie. I ci podaruję śliczne przedstawienie. To są moje przyjaciółki dwie urocze lale.koncerty Dr Misio Pismo Dr Misio to kontrowersyjna piosenka, która przez swój teledysk została wykluczona z udziału w Opolu. Teledysk rzeczywiście może szokować, ale jeżeli chcecie wyrobić sobie własne zdanie, to może posłuchajcie jej na żywo. Pismo Dr Misio - posłuchaj na żywo piosenki, która przez teledysk ma problemy z promocją. Okazało się, że jest nieemisyjna w telewizji - teledysk jest na tle kontrowersyjny, że taka opinia nie dziwi zbyt mocno. Ale z drugiej strony na pewno przysporzy teledyskowi widzów online i zwiększy sprzedaż biletów na koncertach Arkadiusza Jakubika, bo to ten popularny aktor skrywa się za pseudonimem Doktor Misio, i gra główną rolę w teledysku z mszą. Chcesz posłuchać piosenki i zobaczyć teledysk - ma info o koncertach Dr Misio i teledysk! Dr Misio koncerty 2017 Dr Misio zapowiedział koncerty w następujących miastach Elblągu 1 czerwca Gdańsku - 2 czerwca na Juwenaliach Wrocławiu 10 czerwca Warszawie 11 czerwca Bydgoszczy 19 czerwca Ustce 30 czerwca Pismo - Dr Misio - tekst piosenki Tekst piosenki napisał znany i wielokrotnie nagradzany pisarz Krzysztof Varga. Jest krytyką tego jak duże może mieć znaczenie pieniądz w Kościele. Nikt już dzisiaj nie wypędza kupców ze świątyni W świątyni najlepszy jest biznes Kogo obchodzi zbawienie? Od zbawienia lepsza zabawa Najlepsze są te teksty Które nie niosą treści Najfajniejsze te melodie Które nie tworzą pieśni Na listach przewozów królują Przyjemni utwory bez treści Głosujecie na mnie kochani kupujcie moje odpusty Od zbawienia lepsza zabawa Najlepsze są te teksty Które nie niosą treści Najfajniejsze te melodie Które nie tworzą pieśni I ten kto ma dużo Będzie mieć dużo więcej A ten kto nic niema Wszystko zabiorą Tak powiada pismo! Najlepsze są te teksty Które nie niosą treści Najfajniejsze te melodie Które nie tworzą pieśni Dr Misio Pismo - Arkadiusz Jakubik w teledysku Zobacz ten kontrowersyjny teledysk...
Teledysk dla dzieci posłuchaj Gumi Miś cię nie zawiedzie. Najbardziej popularne piosenki Gummy Beara u nas na stronie wraz z tekstem! Gummi Miś to idol najmłodszych. Od czasu spektakularnego debiutu jest uwielbiany przez dzieci. Zabawne piosenki i teledyski nie zawsze grzecznego zielonego misia bawią kolejne pokolenia przedszkolaków!